Jeśli podobają się Wam pełne usta i szukacie alternatywy dla tradycyjnych zastrzyków w salonach medycyny estetycznej - to od razu uprzedzam, że takiej nie ma.... Uzyskanie pełnych ust przy pomocą najlepszego na świecie błyszczyka czy kosmetyku nie jest możliwe bez ingerencji lekarza z zakresu medycyny estetycznej. Można jednak optycznie przy pomocą błyszczyków czy odpowiedniego makijażu powiększyć usta i spowodować, że staną się minimalnie pełniejsze. Dlatego tak zainteresował mnie intensywny hialuronowy wypełniacz usta z kolagenem marki Eveline Cosmetics.
Jak zobaczycie na zdjęciu poniżej faktycznie usta są pełniejsze i się ładnie błyszczą, podczas samej aplikacji czujecie lekkie mrowienie, usta stają się zmysłowe i wyglądają apetycznie.
Jak podaje producent, stosowanie Total Action w efekcie nasze usta:
1.WYPEŁNIA
2.MODELUJE
3.POWIĘKSZA
4.UJĘDRNIA
5.WYGŁADZA
6.NAWILŻA
7.REGENERUJE
8.POPRAWIA KOLORYT
Pozwolę się nie zgodzić z kilkoma punktami: na pewno nie modeluje ust, to technicznie nierealne, nie poprawia kolorytu, bo w składzie nie posiada takich dobroczynnych substancji, które by to umożliwiły.
Sam kosmetyk traktuję jako pewną ciekawostkę, ale niestety w składzie występuje kilka dość kontrowersyjnych substancji, które dla zwolenniczek naturalnej pielęgnacji są nie do przyjęcia chociażby:
wybrane substancje ze składu: (niestety potrzeba specjalnej lupy, żeby cokolwiek przeczytać)
Polybutene (polibuten) - syntetyczny składnik, występujący w wielu pomadkach i błyszczykach, odpowiada za lepkość produktu, bezpieczny
Parafinum - parafina, pochodna ropy naftowej, może powodować wysuszanie skóry, reakcje trądzikowe, wypryski, zaskórniki
vp/hexedece - emulagtor, pełni role spoiwa
copolymer - kopolimer nabłyszczacz
isohexadecane - produkt ropopochodny
Jedyne dwa pożądane przeze mnie substancje czyli kwas hialuronowy oraz kolagen faktycznie mogą działać pozytywnie na delikatną skórę ust, ale już pozostałe składniki budzą niepokój. Myślę, że jednorazowe stosowanie kosmetyku z technologią VOLUME MAXIMIZETM, powoduje że nasze naczynka się rozszerzają a mikrocząsteczki kwasu wnikają w głąb skóry regenerując ją, ale osobiście nie zauważyłam poprawy kolorytu.
Efekt końcowy jest zadowalający jednak cena jaką można zapłacić za stosowanie kosmetyków z tak dużą ilością substancji uznanych za powszechnie szkodliwe w kosmetologii to już sprawa każdego z Was, do Was więc należy decyzja czy ten produkt będziecie stosować. Mimo, że kosmetyk mnie troszkę rozczarował pod tym kątem to osobiście go lubię, bo lubię moje usta po jego stosowaniu. Niestety coś za coś:)
Nie słyszałam o tym produkcie wcześniej
OdpowiedzUsuńno w sumie też w wielu sklepach go nie ma, może jest w rossmanie, może online można go kupić też:)
Usuń