poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Linery do makijażu oczu - najgorsze i najlepsze

Kilka linerów, które zakupiłam ostatnio i przetestowałam. Niestety najgorszym z nich okazał się liner marki AVON, który podczas nakładania obsypuje się (co widać na zdjęciach) i powoduje, że jesteś zmuszona zmywać cały makijaż i zaczynać bajkę od nowa, po prostu jeden wielki koszmar.









Liner z Golden Rose - oczekiwałam po nim czegoś więcej, niestety posiada bardzo cienki pędzelek, do tego dość miękki, którym nie można zrobić precyzyjnych kresek. Co prawda kreski są cienkie, ale mało komfortowo wykonuje się nim makijaż.  Poza tym dość długo schnie - wspomagałam się suszarką bo inaczej zrobiłaby się jedna wielka plama...







Liner Rimmel w żelu z dość fajnym pędzelkiem. Pędzelek jest twardy i łatwo się nim nakłada bazę, jednak jest bardzo podatna na zmazywanie, wobec czego polecam szczególnie do smoky eyes a nie do perfekcyjnych kresek.





Mój faworyt, który zakupiłam na allegro - na zdjęciu poniżej w formie PISAKA, ta forma jest dla mnie najwygodniejsza, rano mogę nim zrobić precyzyjne kreski, szybko schnie. Nie rozmazują się, makijaż dość długo się poprawnie zachowuje (około kilku godzin). Jak dla mnie the best! Cena około 7 zł...


2 komentarze:

  1. O tym Rimmel'u głośno się zrobiło w blogosferze. Może się kiedyś na niego skuszę, bo dużo dobrych opinii ma ten produkt.

    OdpowiedzUsuń
  2. No do dziennego i wieczorowego smoky eyes- idealny:)

    OdpowiedzUsuń