Czy lubicie jak Wasz mężczyzna nieziemsko pachnie, kiedy możecie wtulić się w jego męskie ramiona, do tego czuć od niego obłędny zapach? Bo jeśli tak, to zapraszam do recenzji włoskiej wody toaletowej Intesa Energy Power, która od razu podbiła nasze zmysły powonienia i dosłownie na nowo rozkochała!
Zapach jest obłędny, bardzo modny i doskonały nie tylko na lato, ale na każdą porę roku. Osobiście nie przepadam za wodami zbyt nachalnymi, wolę te dyskretniejsze, z nutką tajemniczości. Nie jestem też fanką wód o nutach kwiatowo-owocowych. Ta woda nosi w sobie kwintesencję męskości: dyskretny zapach drzewny z cynamonowym akcentem. Woda spodoba się nie tylko naszym tygrysom, ale też nam, partnerkom, ona po prostu uwodzi i oczarowuje! Naprawdę jestem pod wrażeniem tego zapachu: energetycznego, prowokacyjnego, uwodzicielskiego. Zapach jest niezwykle trwały i według mnie w bardzo przystępnej cenie: 57,90 zł za pojemność 100 ml.
Ta woda to ulubiony zapach mojego męża: uwielbiam jej zapach na wspólnym spacerze, imprezie czy eleganckim przyjęciu. Woda jest zachwycająca i polecam ją osobom, które lubią delikatne, miękkie zapachy, nie narzucające się, ale posiadające tę tajemną moc i siłę jaka przystoi każdemu prawdziwemu mężczyźnie!
Dostępność: Douglas
Dystrybutorem marki Intesa na polski rynek jest firma ASCO z siedzibą w Łomiankach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz